środa, 16 lipca 2014

A dziś chyba w domku z kanapą spędzę wieczór. Kawa z mlekiem i ciastka łagodzą trochę godziny w pracy dzisiejsze. Miałam pozałatwiać parę spraw, ale to nie jest dobry dzień na tego typu rzeczy.
Macie tu mój dzwonek z telefonu. Jak rozpoczyna się piosenka mam wrażenie że telefon mi dzwoni;p Ale dzis Heyowo bo Hey jest dobry na takie dni jak ten.

Dziękuję Madzi, że jest taka kochaniutka moja najlepsza. Potrzebuję terapii Madziowej. I nie wkręcam sobie!

Byłam wczoraj u fryzjera. Przy okazji podcięcia był też czas na fryzury ślubne. Wypróbowałyśmy kilka wariantów.np gładki kok.Jednak włosy na boku chyba najlepiej się sprawdziły, ale nie jestem tego pewna. Mam zdjęcie, ale nie wiem czy powinno ujrzeć światło dzienne bo już po wyjęciu ozdoby i paru wsuwek, więc nie ma tego efektu zupełnie i można odnieść mylne wrażenie, że to nie to. Mam jeszcze czas by pomyśleć nad tym-czesanie było zupełnie z zaskoczenia.,ale fryzjerka profesjonalna i pełna pomysłów. Dla mnie to najważniejsze:) no i wiadomo że fryzura próbna była tylko po to by zobaczyć mniej więcej co pasuje a co nie;p




a tu kok podobny do tego co miałam też na głowie podobny bo identycznego nie mogę znaleźć.






Codziennie zmieniają mi się pomysły, jestem niezdecydowana i mam się dziś dość. Chowam się przed światem. Nie dzwonić proszę dziś.


no i KUBA WRACAJ!!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz