Ale dość smutku! Z racji tego że zaniedbałam bloga to muszę coś tu naskrobać!
Osobiście jak na razie nie dałam rady, lecz bardzo dziękuję Marta! Już mam coś pożyczonego dzięki Tobie!:) oddam po 16 sierpnia obiecuję! piękna jest ta Twoja ozdoba do włosów! A oto Marty głowa! (Martuś mogłam?:))
Jeszcze na sam koniec pochwalę mojego przyszłego męża który niedawno się obronił i jest inżynierem! :D
(tego samego dnia co odbył się ślub Olki- och co to był za dzień!) Sami widzicie że dużo się dzieje i u Nas nie ma czasu na nudę;)
Aaaa! Zapomniałam! Ostatnio też zawitaliśmy w Poradni Rodzinnej! Niestety nie prowadziła warsztatów ta sama Pani która prowadziła nauki.. niestety bo ten Pan choć bardzo się starał mówić ciekawie jego głos nie zachęcał Nas do słuchania...Bardzo był przygotowany-przedstawił prezentację na temat płodności, dowiedzieliśmy się że kobiety różnią się od mężczyzn (ach te odkrycia;p) oraz dostaliśmy materiały jak wychowywać dzieci: płyty, gazety, artykuły do poczytania w domu. Polecił też książki, które ha! czytała kiedyś moja mama (i ja po kryjomu- tak Mamo znałam twoje sztuczki na okres dojrzewania córek!) i gdzieś jeszcze te książki leżą. Posiedzieliśmy aż 2 godziny! (od rana nie byłam w domu:() ale za 2 podpisy chyba warto się poświęcić. (zabrzmiało jakbyśmy chodzili po podpisy, a to nie jest prawda! tylko że tak nudnego wykładu nie wytrzymałabym drugi raz;p)
no i na tapecie u Nas są teraz napoje... jakie kupić soki itp., wina, szampana? Może ktoś ma jakieś propozycje? Alkohol nie jest naszą mocną stroną...
Ale by Was nie zanudzać to....
Miłego długiego weekendu!:)