czwartek, 13 marca 2014

Dawno tu nie pisałam, jakoś obijam się w tej kwestii.

Ogłaszam wszem i wobec że zaproszenia są prawie rozdane, zostało parę maruderów jak MAGDA, ale zbliszamy się na szczęście ku finiszowi, choć gości nieprzewidzianych, ale takich które "musimy" zaprosić przybywa. Wiem że jestem wredna, może spowodowane jest to tym, że po prostu brak Nam funduszy na zaproszenie wszystkich bliskich Nam osób i takie wybieranie nie jest naprawdę przyjemne, czujemy się często zakłopotani, a naciski z zewnątrz nie pomagają.  Zapraszanie gości i układanie tego wszystkiego to nie mała sztuka, do nie dawna nawet nie wiedziałam naprawdę jak wielka. Wiedziałam że będzie trudno, ale nie spodziewałam się że aż tak. Ustaliliśmy sobie początkową liste gości, która aktualnie się trochę zmieniła i nie wiem dlaczego ale nadal się zmienia.

Siostra wysłała również super tort, ale zdecydowaliśmy że jednak to by było za wiele:)
Oto on:




Ostatnio patrzyłam na fryzury ślubne, ze względu na to że chciałabym pofarbować włosy ale nie wiem jak:D jak zawsze mam ten problem;p może ktoś coś doradzi;p a tak ogólnie to chciałabym miec jakąś ozdobę we włosach by po zdjęciu welonu nie było na głowie pusto. Moim zdaniem najlepiej sprawdziłyby się włosy na boku lub w koku- będą wakacje więc może być gorąco. Moje włosy cięzkie są do układania i wytrzymywania całej imprezy bez zmieniania swojego miejsca, więc bedzie cieżko zrobić trwałą dosyć fryzurę i ładną. A o to moje propozycje:






Do zobaczyska! Lecimy na nauki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz