środa, 8 stycznia 2014

Witajcie!:)

Przed sylwestrem obiecałam tu że będę pisać o postępach w moich postanowieniach .. Nie pomyślałam że będę musiała tutaj dość systematycznie coś naskrobać. No cóż  jakoś to przeżyję;p

To tak: jeszcze nie byłam ani nawet nie zapisałam się do dentysty (mam jeszcze czas:)) ale zaczęłam używać większej ilości kosmetyków takich jak kremy do rąk czy balsamy (to chyba dobrze co nie?) no i najwięszym moim osiągnięciem jest to że... ćwiczyłam prawie codziennie! Jesteście ze mnie dumni? Bo ja z siebie tak!
No z dwa razy opuściłam gimnastykę ale najlepszym się nawet zdarza:) mogę przynieść usprawiedliwienie!
Mam zakwasy na brzuchu i na nogach to chyba ćwiczenia trochę działają co? Na razie ćwiczę z Ewą Chodakowską dość słynną w ostatnim czasie zestaw podstawowy. Zobaczymy jak to się rozwinie. Często mi się nie chce powiem Wam. Ale najlepsze! Nasz trener tańca- Maciek spotykając Nas przypadkiem stwierdził że jak mamy ślub w sierpniu to się przygotujemy porządnie i zaproponował nam naukę baletu! Kiedyś chciałam się go nauczyć ale zawsze myślałam że już dla mnie za późno- a tu jaka niespodzianka! Balet! Abstrakcja! Już widzę Kubę tańczącego balet;p i mnie przy okazji. Dość komicznie będzie to wyglądało :)

Co do przygotowań ślubnych jako takich- stanęły w miejscu- wszyscy przekonują Nas że mamy jeszcze sporo czasu więc entuzjazm trochę opadł. Nie mamy wypisanych w większości zaproszeń. Rozdaliśmy tylko naprawdę nabliższej rodzinie w okresie świątecznym. Za ocean też wysłaliśmy tylko boimy się że nie dojdzie:( Trzymać kciuki!

Sukienka jest już kupiona w całości, ale boję się że mi się odwidzi jak ją zobaczę, bo wszyscy już mi namieszali w głowie. No trudno mam nadzieję że będzie przepiękna jak przedtem. Widocznie mam dziwny gust.

Jesteśmy w trakcie poszukiwań butów i bielizna ślubnej by zrobić wstępne przymiarki sukni. Bo dół trzeba trochę obciąć itp., więc będzie to trochę trwało i na jednej przymiarce się nie skończy.


Ania, ostatnio poruszyła temat kwiaty dla druhny. Podsunęła pomysł, a ja go podchwyciłam (ha, nie jest tak że każdy pomysł mi się nie podoba-mam Was!:P) że najlepiej będzie jak świadkowa będzie miała na ręku kwiaty, by jej nie przeszkadały. Nie wiem  tylko co na to moja siostra? Dołączam kilka zdjęć.




Pozdrówka!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz